Czeka Cię pierwsza wizyta w salonie groomerskim? A może chcesz wiedzieć, jak przygotować psa do takiej wizyty?
Przede
wszystkim, jeśli wybrałeś opcję bez kąpieli podczas wizyty, koniecznie
wykąp psa dzień wcześniej lub tego samego dnia. Przed kąpielą wyczesz
psa, bo po namoczeniu i wysuszeniu włosa będzie ciężko pozbyć się
kołtunów. Przed wizytą idź z psem na długi spacer, żeby go trochę
zmęczyć i żeby załatwił wszystkie swoje potrzeby. Zmęczony pies, to
grzeczny pies.
Nie karm go na kilka godzin przed wizytą, bo pies ze stresu może zwrócić zawartość swojego żołądka.
Nie karm go na kilka godzin przed wizytą, bo pies ze stresu może zwrócić zawartość swojego żołądka.
Jeśli wiesz, że twój pies jest niegrzeczny lub agresywny, zostaw go samego z fryzjerem. Będzie wtedy dużo pokorniejszy.
Pierwsza wizyta ze szczeniakiem
Już
od początku przygotowuj psa do zabiegów pielęgnacyjnych. Przede
wszystkim czesz go codziennie lub chociaż co drugi dzień. To nie prawda,
że psy z reguły nie lubią się czesać. Ale jeśli robi się to rzadko, to
zwierzęciu kojarzy się to przede wszystkim z bólem, bo trzeba
rozczesywać kołtuny. Czesząc psa codziennie uniknie się splątanych
włosów i zabieg ten będzie dla pupila przyjemnością. Ważne jest też,
żeby przyzwyczaić psa do trzymania łapek w ręku. Podczas wizyty w
salonie pieski bardzo często wyrywają łapki podczas obcinania na nich
włosów, a gdy będą nauczone, wizyta będzie dla psa krótsza i
mniej stresująca. Podczas pierwszej wizyty, powinniśmy zostawić szczeniaka w rękach groomera, a sami wyjść z salonu. Zazwyczaj obcinanie maluszka w obecności właściciela jest praktycznie niemożliwa. Piesek próbuje wchodzić panu na ręce, wierci się, popiskuje i szuka ratunku. A właściciel wtedy wcale nie pomaga, tylko słodkim głosem próbuje go uspokoić, co daje odwrotny efekt. Uwierzcie mi, większość groomerów wie co robi. Najlepiej zapytajcie innych właścicieli psów, do którego salonu chodzą i czy są zadowoleni. Wtedy będziecie mieć pewność, że waszemu szczeniaczkowi nikt nie zrobi krzywdy.
mniej stresująca. Podczas pierwszej wizyty, powinniśmy zostawić szczeniaka w rękach groomera, a sami wyjść z salonu. Zazwyczaj obcinanie maluszka w obecności właściciela jest praktycznie niemożliwa. Piesek próbuje wchodzić panu na ręce, wierci się, popiskuje i szuka ratunku. A właściciel wtedy wcale nie pomaga, tylko słodkim głosem próbuje go uspokoić, co daje odwrotny efekt. Uwierzcie mi, większość groomerów wie co robi. Najlepiej zapytajcie innych właścicieli psów, do którego salonu chodzą i czy są zadowoleni. Wtedy będziecie mieć pewność, że waszemu szczeniaczkowi nikt nie zrobi krzywdy.
Pamiętaj!
Jeśli wydaje ci
się, że pies jest bardzo zestresowany po wizycie lub jeśli widziałeś, że
zwierzak jest tam źle traktowany - koniecznie zmień fryzjera. Dobry
groomer nie krzyczy, nie szarpie i nie denerwuje się na psa, nawet gdy
ten zachowuje się koszmarnie. Cierpliwość jest tutaj kluczem. I nigdy
nie pozwalaj na podawanie zwierzęciu żadnych środków uspokajających,
jeśli fryzjer nie jest weterynarzem. W razie gdyby okazało się, że pies
źle zareaguje na leki, może skończyć się tragicznie.
Dobrze piszesz
OdpowiedzUsuńMój psiak ogólnie bardzo lubi wszelkiego rodzaju zabiegi pielęgnacyjne więc nie muszę go specjalnie przygotowywać. Ma nawet swoje własne zestawy kosmetyków https://sklep.germapol.pl/pl/kosmetyki-rozne_perfumy więc gdy zaczynam jakieś zabiegi to wie już co będzie się działo.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam i czekam n inne wpisy.
OdpowiedzUsuń